3 dni
Tylko Trzy dni ... Takie oczekiwanie matki na dziecko, oczekiwanie niewiernego na Boga.
Jedynie w ciszy możemy dojść do zgody z wewnętrznym "ja".
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Tylko Trzy dni ... Takie oczekiwanie matki na dziecko, oczekiwanie niewiernego na Boga.
Ciągle słyszałam hałas. Spiew ptaków zagłuszał odkurzacz, samochód, samolot, krzyk sąsiada, zegar, telefon, radio, telewizor..
Znalazłam miejsce pełne ciszy w którym mogę rozmawiać z Tobą i z sobą, w którym mogę odkrywać piękno, przeżywać miłość.
Jestem taka sama jak Ty czytający, krzątam się po świecie, szukam tego czego mi brakuje w życiu. Myślę często ze mam wszystko. Wszystko czego moze chcieć człowiek w społeczeństwie. Rodzina, dom, dobra praca. Ale w pustelni nie mam niczego. Jestem ogołocona ze skarbów, barw makijażu, ciuchów. Okryta tylko peleryną z kapturem trzymająca w ręku brewiarz. To jestem prawdziwa ja. Od lat szukałam właśnie takiego miejsca gdzie mogę usiąść i pomysleć w ciszy. Gdzie czeka na mnie Ktoś kto jest mi bliski. Nie zapomina się spotkania z Jezusem, po porannych modlitwach jego słowa szepczą do mnie podczas reszty dnia. Czuje potrzebę powrotu do brewiarza w południe i popołudniu i wieczorem. Medytuje słowa gdy zasypiam. Tęsknię za zjednoczeniem się z Nim w Eucharystii. Czasami walczę w sobie, czuje jak targa mną zło, czuje złość i zal do bliskich, ale potem... przytulasz mnie Panie i wiem ze wszystko ma sens, ze wszystko przecież oddałam w Twoje ręce i czynisz ze mną wg upodobania swojego. Nie muszę rozumieć Twych decyzji, wiem ze są słuszne i dobre.